Założę się, że połowa z Was nawet nie słyszała o tym regionie Hiszpanii.
Jest on bardzo mało znany i raczej mało turystyczny, w porównaniu z innymi zakątkami kraju. Jeśli ktoś lubi odmienność oraz nie przepada za przeludnionymi miastami od napływających z każdej strony turystów - śmiało można wybrać się właśnie tam, czyli na południowy zachód Hiszpanii, bo tam właśnie umiejscowiona jest Estremadura.
Jest to dość zabytkowy i historyczny region, nie ma za wiele miejsc, do których można pójść, żeby się rozerwać i pobawić - jego krajobraz przewiduje, że będziemy zachwycać się głównie pięknem natury. Miłośnicy takich klimatów, będą się tam czuć wyśmienicie!
Gorzej z tymi, którzy nie zaznajomią się wcześniej z jego budową oraz miejscami turystycznymi, jakie oferuje, a później pół nocy spacerują po mieście, bo nie mogą znaleźć żadnego pubu... Oczywiście wyolbrzymiam, ale tak to może z grubsza wyglądać.
Estremadura jest mniej więcej o połowę mniejsza od Andaluzji, jest terenem dość górzystym, jak zresztą większa część Hiszpanii, choć, oczywiście bywają w tym kraju miejsca znacznie bardziej obfitujące w takie ukształtowanie terenu.
Region ten słynie przede wszystkim z uprawy owoców, warzyw, zbóż, oliwek, winorośli oraz tytoniu. W samej Estremadurze działa około 8000 małych i średnich firm produkcyjnych. Do najważniejszych działów przemysłu należą produkcja energii elektrycznej, wyrobów z korka i z kamienia dekoracyjnego, produkcja maszyn oraz przemysł tekstylny i rolniczy.
Miejsca, do których koniecznie trzeba zajrzeć:
Teatro romano de Mérida - Jest to Teatr Rzymski, ktróry możemy zresztą zobaczyć na zdjęciu powyżej. Jest to bardzo ciekawe miejsce i jak na swoje lata jest dość dobrze zachowane. Kiedy się tam znajdziemy, możemy odnieść wrażenie, że cofnęliśmy się w czasie...
Estadio Romano - Jest to Sadion Rzymski - zwykły stadion do gry w piłkę nożną. Ale jednak warto tam zajrzeć, choćby nawet dlatego, że istnieje on już od roku 1953. Pomieści w środku dokładnie 14.600 widzów.
Reserva natural Garganta de los Infiernos - Rezerwat natury, który wzbudza zainteresowanie głownie poprzez swoją nazwę. Dosłownie bowiem oznacza "Gardło piekieł" (Garganta de los Infiernos). Niestety, nie wiadomo dlaczego został on nazwany tak, a nie inaczej, ponieważ nigdzie nie zostało o tym wspomniane. Być może z tego powodu jest to aż tak intrygujące?
A teraz przyjrzyjmy się nieco kuchni typowej dla tego regionu.
Choć... Niestety nie jest ona jakoś specjalnie wyjątkowa. Nie różni się prawie w ogóle od reszty Hiszpanii, więc myślę, że posiłki, które zostaną tu zaprezentowane, nie wzbudzą większego zdziwienia, jak to było przy, na przykład "kanapkach z kalmarów".
No cóż... nie każdy region musi być do tego stopnia specyficzny :)
Croquetas Torta del Casar - Są to swego rodzaju krokiety z hiszpańskim serem z mleka owczego. Wyglądają jak... krokiety. Więc tutaj tak naprawdę nie ma nic nadzwyczajnego, choć może ich smak to nadrabia?
Sopa de Tomate Extremeña - Specjał tego regionu, jak i w sumie całej Hiszpanii - zupa pomidorowa. Nie powinniśmy być zdziwieni, widocznie mają ogrome ilości tego warzywa, skoro wciskają go wszędzie, gdzie to jest tylko możliwe. No i La Tomatina, czyli coroczna bitwa na pomidory... Ach ci Hiszpanie!
Zorongollo Extremeño - Danie, którego głównym składnikiem jest czerwona papryka. Jest to dość ciekawy posiłek i dość ostry, bo oprócz papryki jest tam jeszcze czosnek i cebula. Ja osobiście lubię takie połączenia, ale pewnie nie każdemu przypadnie do gustu.
A pogoda? Śmiało można wybierać się tam na wakacje o każdej porze roku, bo słońce i gorący klimat Was nie ominie. Latem temperatura utrzymuje się w okolicach 26°C, ale nie ma się co dziwić, jeśli dojdzie do 40 °C. Nieczęsto się tak zdarza, ale jednak warto mieć to na uwadze wybierając się w tamte strony.
Jak widzicie, nie bez powodu jest to dość mało znany region Hiszpanii - po prostu nic ciekawego tu nie ma. Nie mówiąc oczywiście o tych, którym się to podoba, bo przypuszczam, że i tacy by się znaleźli, a biorąc pod uwagę głównie tych, którzy wolą raczej bardziej turystyczne i żywiołowe obszary. Wybrałabym się do tego regionu, aby odpocząć od stresów życia codziennego, aby na moment się zatrzymać i skupić na czymś innym, niż to, co otacza nas co dzień. Myślę, że jest to dobry wybór przede wszystkim dla ludzi przepracowanych i spiętych, którzy potrzebują wyciszenia.